Słowa piosenki Marka Grechuty cisną się na usta.
I u mnie wiosennie w domu chciałoby się mieć.
Ostatnie silne, zimne wiatry zdają się mówić, że jeszcze do prawdziwej wiosny daleko, ale ja nie czekam na nią biernie.
Wybrałam się do Ikea. Zakupu kilku tkanin planowałam już dawno.
Wybór za to padł szybko, bo właśnie w tych materiałach poczułam powiew wiosny.
Błękitny len kupiłam w sklepie tydzień wcześniej, i dołączył do nowych nabytków.
Błękitny len kupiłam w sklepie tydzień wcześniej, i dołączył do nowych nabytków.
Tkaninę poniżej w ilości 5,5 metra kupiłam w Ikea za niewielkie pieniądze. Metr materiału kosztował 1,59 zł.
Co z tych tkanin powstanie napiszę w innym poście, a na razie?
Powstaje z recyklingu mała "Senna Poszewka"
Pozdrawiam :-) Monia