Chyba naszła mnie jakaś melancholia.
Wiosny jakoś nie widać, a ja po remoncie salonu jestem w stanie hibernacji. Czas w końcu się obudzić z zimowego snu, a więc to ostatnia poszewka, którą o tej porze roku zrobiłam.
Z mojego niemałego zapasu czasopism wyszukałam wzór.Znalazłam go w Dianie"Robótki siatkowe" Jest to znak zodiaku- koziorożec. Jak się nie trudno domyślić z pod takiego znaku jestem, ale uwaga nie tylko ja:). Moja druga połowa też.
Tu dowód zadowolenia :) i wynik mojej pracy.
Przód robótki wykonałam w moim ulubionym kolorze bladego różu.
Robiłam słupkami ściegiem siatkowym....
potem przygotowałam materiał na tył poszewki...
ostebnowałam....
Doszywałam ręcznie....
potem pętelki...
i guziczki...
Do Świąt jest jeszcze troszkę czasu. Małymi kroczkami realizuję projekcik (filet widełkami).
Niebawem pokażę :)
Pozdrowionka Monia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz